Mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia i sól łączymy w dużej misce. Osobno mieszamy wiśniówkę, mleko, wodę i olej. Do suchych składników wlewamy mokre i całość miksujemy, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciastem napełniamy papilotki do 2/3 wysokości. Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 30 minut (do suchego patyczka). Upieczone muffiny studzimy na kratce.
W międzyczasie ucieramy masło, dodając do niego cukier puder. Następnie dodajemy po łyżce mascarpone i ucieramy, aż składniki się połączą. Uwaga! Jeśli krem się zważy, należy ustawić miskę w kąpieli wodnej i podgrzewać, stale miksując, aż krem nabierze jednolitej konsystencji, a następnie zdjąć miskę znad parującej wody i ostudzić, wkładając do pojemnika z lodem lub zimną wodą (inaczej ciepło miski będzie dalej rozpuszczać krem).
Na ostudzone muffiny, przy pomocy rękawa cukierniczego nakładamy krem i wkładamy babeczki do lodówki, aby krem stwardniał.
W międzyczasie przekładamy do rondelka dżem, dodajemy łyżkę wody i podgrzewamy na małym ogniu stale mieszając, aż dżem nabierze płynnej konsystencji. Studzimy, aby dżem nie był gorący, ale wciąż miał płynną konsystencję i ostrożnie nakładamy odrobinę dżemu na schłodzony krem. Babeczki należy wyjąć z lodówki na przynajmniej godzinę przed podaniem.